Autumn vibes... czyli sos kurkowy.
Hello Autumn!
It is nice to see you again.
Pisałam już o tym w zeszłym roku i teraz się powtórzę... uwielbiam jesień. Nie jest to taka miłość, jaką darzę lato, ale niewiele brakuje ;)
Dziś serwuję "dary lasu" w pysznej postaci. Podawać można z ziemniakami, kopytkami, ryżem, czy też makaronem (u mnie jak zwykle pyry na pierwszym miejscu).
Zapraszam!
SOS KURKOWY
Potrzebujemy:
Kurki czyścimy (ja przepłukuje). Cebulę kroimy w kostkę i smażymy na masełku, aż się zeszkli. Następnie dodajemy kurki, przyprawiamy solą i pieprzem i smażymy. Na końcu dodajemy śmietankę ok. 100 ml lub więcej (ja dodaję na oko) i gotujemy, aż sos zgęstnieje. Ready!
SMACZNEGO!
It is nice to see you again.
Pisałam już o tym w zeszłym roku i teraz się powtórzę... uwielbiam jesień. Nie jest to taka miłość, jaką darzę lato, ale niewiele brakuje ;)
Dziś serwuję "dary lasu" w pysznej postaci. Podawać można z ziemniakami, kopytkami, ryżem, czy też makaronem (u mnie jak zwykle pyry na pierwszym miejscu).
SOS KURKOWY
Potrzebujemy:
- 500g kurek
- 1 cebula
- łyżka masła
- śmietanka 30%
- sól i pieprz
Kurki czyścimy (ja przepłukuje). Cebulę kroimy w kostkę i smażymy na masełku, aż się zeszkli. Następnie dodajemy kurki, przyprawiamy solą i pieprzem i smażymy. Na końcu dodajemy śmietankę ok. 100 ml lub więcej (ja dodaję na oko) i gotujemy, aż sos zgęstnieje. Ready!
SMACZNEGO!
Komentarze
Prześlij komentarz